Imię:Blanca
Pseudonim:A jaki jej nadasz?
Wiek:Nie za stara, nie za młoda - 5 lat.
Płeć:Może nie do końca to widać, ale jednak - wadera.
Charakter:Wszystko co związało się na jej historie odcisnęło się na charakterze. Ciągle otwierane są jednak kolejne działy, ukazujące coraz więcej, odkrywające czasem gorszą, a czasem lepszą prawdę. Jedni mogą wiedzieć o niej więcej, inni mniej. Jednym ukarze się jako czarny koszmar, innym jako najpiękniejszy anioł. Ma zmienne humory, to można zobaczyć od razu. Czasem nazywana jest "radioaktywną" bądź "trującą". Łatwo domyślić się dlaczego.
Skupmy się jednak na głównych cechach jej dosyć rozbudowanego charakteru.
Blanca jest dosyć nieufna co do ludzi i potrafi im zgotować niezłe kłopoty.
Czasem pokazuje tez swoją gorszą część charakteru, a jeśli będziesz wtedy w pobliżu to lepiej szybko się ulotnij. Blanca miewa humorki, które nie są zbyt przyjemne. Jak jest bardzo niezadowolona potrafi szczypać, podgryzać, wierzgać i fochać się na cały świat. Może przez cały dzień stać w jednym miejscu i nawet ciągnikiem jej z miejsca nie ruszysz. Innym razem może biec przed siebie i nie da się jej zatrzymać. To dosyć humorzasta wadera, której trzeba potrafić dogodzić.
Ma dosyć surowy sąd o innych, ale jest tolerancyjna. Zdarza jej się być dominującą.
Jeśli chodzi o cechy bardziej fizyczne to wadera jest bardzo wysoka i muskularnie zbudowana. Nie bez powodu odnosiła sukcesy w walkach. Potrafi w krótkim czasie rozpędzić się do bardzo szybkich prędkości i utrzymywać tępo przez dłuższą chwilę. Jest bardzo zwinna, nie ma problemów z przeskakiwaniem wysokich przeszkód. Dzięki zwinności ma również świetną równowagę, która jest trudna do zachwiania nawet przy bardzo dużej prędkości. Jej krok jest majestatyczny i dumny, niczym nie zmącony.
Wadera oprócz świetnego ciała ma też niezły łeb. Jest bardzo inteligentna. Zwykle łatwo wychodzi z trudniejszych sytuacji. Bez problemu się skupia. Jest bardzo spostrzegawcza i wzrokowo dosyć krytyczna.
Pamiętajmy także, że charakter kształtuje się od początku do końca życia i jeszcze wszystko może się zmienić. Na razie pozostańmy jednak przy określeniu "radioaktywny anioł".
Zainteresowania:Historia:PorzuceniJej ojciec był Alphą w Watasze Kryształu. Rządził doskonale, miał wielu wielbicieli. Wszyscy popierali jego wybory, po za jednym. Nikt nie popierał, aby Eliasz, czyli przywódca, założył rodzinę. Ale Eliasz ich nie słuchał. Zakochał się po czubki uszów w pewnej waderze, która później okazała się matką naszej Blanki. Imię jej brzmiało Rastia. Długo ukrywali swoją miłość, ale wszystko wyszło na jaw, gdy na świat, wśród ciemnego lasu, przyszła mała wilczyca Blanca i jej rodzeństwo. Pierwsza z sióstr - Blanca, miała małe szanse na przeżycie. Nikt tak właściwie nie życzył wilczycy długiego życia. Rastia przejęła się możliwą stratą i zadbała o szczęście Blanki. Dzięki temu przeżyła, ale była bardzo słaba. Wszyscy domyślili się prawdy, że trójka szczeniaków powstało od Eliasza. Omijali biedną Rastię szerokim łukiem.
Eliasz jednak jej nie zostawił. Opiekował się zarówno partnerką jak i potomstwem. Wielbiciele Eliasza stali się jedynie małą grupką. Po kilku miesiącach utrzymywania się na skrajnościach, Eliasz stracił przywództwo. Rastię, Blankę, siostrę i brata wyrzucono z watahy. Eliasz pozostał, bo miał jeszcze małą grupkę poddanych. Tak więc rodzina bez basiora została wyrzucona na pastwę losu.
StrataDługo się włóczyli. Blanca trzymała się na resztkach zdrowia, ale jednak żyła. Nikt wtedy się nie spodziewał, że wyrośnie z małej Blanca twarda wadera. Gdy po pewnym czasie, dotarli na jakieś pustkowie, zabrakło im jedzenia. Matka oraz jej dzieci byli kompletnie osłabione i nikt nie miał siły na polowanie. Położyli się w nocy spać, ale nasza główna bohaterka, Blanca nie mogła zasnąć. Wyruszyła samotnie w pobliski las. Całą noc uganiała się za istniejącą tam zwierzyną. O dziwo, upolowała zająca. Przyniosła go rodzinie i wspólnie się posilili. Wtedy to Blanca udowodniła, że potrafi zadbać o siebie. Dzień później, w opuszczonej rodzinie nastąpiła tragedia. Kłusownicy znaleźli je, prawdopodobnie słysząc Blankę w lesie i zaczęli polowanie. Matka oddała życie za Blankę oraz siostrę wraz z bratem. Kłusownicy zadowolili się tym łupem i pozostawili młode w spokoju. Siostra Blanki była nieprzytomna; na początku kłusownicy uparli się na nią. Blanca, smutna i przygnębiona wczesną śmiercią matki odeszła, pozostawiając siostrę oraz brata na pastwę losu. Tak, jak one zostały porzucone. Samotnie zaczęła chodzić po odległych lasach, górach...
Powrót do zdrowiaBlanca długo się otrząsała po stracie rodziny. Najpierw ojciec, potem matka, a na końcu siostra i możliwe, że brat... Ogromne straty życiowe. Wadera starała się o tym nie myśleć. Wiedziała, że rozczulanie nie jest mile widziane z dzikiej puszczy. Z czasem stawała się silniejsza. Sama sobie dawała treningi na wytrzymałość i siłę. Po kilku miesiącach nie przypominała siebie. Była w ogóle nie czuła. Kamienna twarz, twarda wilczyca bez cienia litości czy współczucia. Oto, co puszcza z miłej i uprzejmej wadery. Wilczyca w niczym nie przypominała starej Blanki, sprzed kilku zaledwie miesięcy. Przez ten czas znacznie podrosła, w mięśniach też. Jedyne co pozostało z bezbronnej Blanki, to łatka na oku. Bo na pewno nie charakter. Po pewnym czasie życia w dziczy, gdzie nauczyła się sama walki, obrony i polowań była po prostu mistrzem walk. Rzadko przegrywała, prawie nigdy. Błąkała się więc z dala od innych, często polując, w jakim celu? Trudno to powiedzieć. Po prostu chodziła. Znalazła w końcu watahę. Długo włóczyła się po okolicy tej watahy. Zastanawiała się, czy dołączyć tam czy nie. Sama dobrze sobie radziła, ale z drugiej strony czasem, raz na jakiś czas, brakowało jej towarzystwa. Nie było nikogo, do kogo mogłaby otworzyć buzie. Otwierała ją tylko wtedy, gdy jadła lub znęcała się nad zdobyczami.
Ranga:Łowca
Rodzina:Gdzieś tam może żyje, może nie.
Partner:Ha! I co, może frytki do tego?
Potomstwo:No chyba sobie kpisz.
MoceSyreni śpiewUrzeczywistnianie rzeczy narysowanych
Umiejętności: Siła: 30
Szybkość: 20
Zwinność: 10
Czujność:10
Magia: 30
Monety:50